Pani Lucyna zapisała się na konsultację dietetyczną w gabinecie w Wągrowcu. Spotkaliśmy się kilka dni później. Pani Lucyna miała jasny i konkretny cel — wrócić do formy i swojej idealnej wagi, w której czuje się najlepiej, czyli 61 kg.

Prócz poprawy samopoczucia i powrotu do dawnej sylwetki brałyśmy pod uwagę zdiagnozowane choroby. Skomponowana dieta miała być łatwa, prosta i oczywiście pyszna, a także dostosowana do trybu życia. Nie chciałyśmy cudować z jadłospisem i wprowadzać trudno dostępnych  produktów — pani Lucyna w zasadzie mogła jeść wszystko, jednak starałyśmy się aby dieta była jak najprostsza i szybka w przygotowaniu. To zdecydowanie ułatwiło całą drogę do upragnionej wagi oraz sprawiło, że była przyjemnością.

Już po niedługim okresie kilogramy zaczęły spadać, a koleżanki zauważały pozytywne zmiany w sylwetce. To z pewnością motywowało do dalszego działania. Co ciekawe, pani Lucyna sygnalizowała, że posiłki są obfite i czasem nie jest w stanie jeść ich w całości. Ale tak to właśnie jest — żeby zdrowo chudnąć, trzeba jeść. I tak po 5 miesiącach od pierwszego spotkania na liczniku mamy -17,5 kilograma, a analizator pokazał równe 60 kg - czyli udało się schudnąć o 1 więcej niż było zamierzone :)

Jestem pod wrażeniem historii Pani Lucyny i bardzo cieszę się, że mogłyśmy się poznać. To ogromna motywacja i inspiracja zarówno dla mnie, jak i innych osób w jej otoczeniu.  

WIELKIE GRATULACJE!